Zajęcia z sensoplastyki przeniosły nas w zimowy świat. Za oknem nie ma ani śniegu, ani lodu. Nie możemy się już ich doczekać, dlatego ciocie postanowiły spełnić cześć naszych marzeń. Na początku poznaliśmy białą masę, która wyglądała jak mokry śnieg. Mogliśmy ją dotknąć i pomieszać. Następnie dodawaliśmy do niej kolorowe wiórki i kasze kuskus. To wyglądało, jak śnieg zabrudzony piaskiem. Pod paluszkami cały czas czuliśmy małe kuleczki w mięciutkiej masie budyniowej. Na koniec mieliśmy ekstra niespodziankę – ciocie przygotowały dla nas kolorowe sople lodu. Ależ one były zimne, brrr. Ale natychmiast rozpuszczały się pod dotykiem naszych ciepłych rączek i stawały się kolorową wodą. Szybciutko wrzucaliśmy te sople lodu do naszej śnieżnej masy i mieszaliśmy ją. Woda stawała się kolorowa, a sopelki lodu w niej znikały. To była fantastyczna przygoda móc dotykać taki magiczny śnieg w ciepłym przedszkolu.